W najnowszym Karnecie ukazał się wywiad z Magdaleną Sroką, zastępcą Prezydenta Miasta Krakowa ds. Kultury i Promocji Miasta na temat sytuacji kultury w mieście. Można w nim znaleźć zarówno relację z działań w 2011 roku, jak i plany miasta na rok obecny:
Nie mamy wyjścia, trzeba ciąć wydatki. Widzę tylko jedną możliwość: musimy przeformatować dotychczasowe myślenie, uruchomić pokłady potencjału tkwiącego w ludziach i – ogromnych przecież – zasobach krakowskiej kultury. (źródło: http://www.karnet.krakow.pl)
Wśród sukcesów Magdalena Sroka wymienia przede wszystkim rozwój muzeów w Krakowie:
Muzea – to jest to, co nam się na pewno udało i bardzo prężnie się rozwija, w dużej mierze dzięki środowisku krakowskich muzealników, nie tylko zresztą jeśli chodzi o muzea miejskie – bo przecież popatrzmy choćby na działalność Muzeum Narodowego. Chodzi mi o wzrost samoświadomości, odnalezienie się w nowych realiach. To środowisko już wie, że muzeum musi być czymś więcej niż miejscem, w którym ogląda się zbiory, że z jednej strony liczą się także działania naukowe i badawcze, uczestnictwo w szerszym obiegu ochrony dziedzictwa, a z drugiej – umiejętność tworzenia nasyconych emocjami opowieści. […] Nie mamy dzisiaj zwiedzających, mamy uczestników: odwiedzający chce być uczestnikiem, a nawet bardzo często – współtwórcą. Te zadania krakowskie muzea realizują świetnie: mam na myśli otwarte niedawno oddziały Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Rynek Podziemny i Muzeum Schindlera, a także MOCAK. Wierzę, że kolejnym krakowskim wydarzeniem na skalę ogólnopolską będzie Muzeum AK. (źródło: http://www.karnet.krakow.pl)
Fot. Fabryka Schindlera | Muzeum Historyczne Miasta Krakowa
Priorytetem dla miasta w 2012 roku będą miejskie domy kultury:
Ich działalność jest kluczowa dla edukacji kulturalnej: prowadzona na różnych obszarach, skierowana do różnych grup wiekowych, mogłaby się wciąż rozwijać, choć bywa ograniczana realnymi możliwościami finansowymi. Ale przecież to właśnie domy i ośrodki kultury są w stanie w sposób rzeczywisty tworzyć społeczeństwo obywatelskie i kształtować potrzebę kontaktu z kulturą. W tym sensie stanowią dla nas priorytet – ponieważ w Krakowie są grupy ludzi, którzy nie opuszczają swojego terytorium zamieszkania, swojego osiedla… Niebezpieczny trend, ciągle przez nas obserwowany, jest taki, że są w Krakowie dzieci, które nigdy nie były na krakowskim Rynku – chyba że zabrali je tam nauczyciele. Dlatego dom kultury bywa jedynym miejscem kontaktu z kulturą; ale to nakłada na te instytucje niezwykle ważną misję: nie tylko zaspokajania potrzeb, ale także wytwarzania aspiracji. (źródło: http://www.karnet.krakow.pl)
Można dodać jeszcze trzy problemy dotyczące instytucji kultury, które koncentrują uwagę miejskich decydentów odpowiedzialnych za obszar kultury: przyszłość młodzieżowych domów kultury, finanse Krakowskiego Biura Festiwalowego oraz ciągnący się spór o model Capelli Cracoviesnis. Warto dodać tu jeszcze kwestię współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi w obszarze kultury:
Tomasz Gutkowski: Jednak jako środowisko organizacji pozarządowych, które swoją codzienną pracą na równi z instytucjami kultury buduje ofertę kulturalną miasta, znacznie bardziej niepokoją nas doniesienia o ograniczeniu budżetu Wydziału Kultury o 2,5 mln złotych. W skali budżetu miasta jest to niewielka oszczędność, natomiast dla Trzeciego Sektora oznacza to, ni mniej ni więcej, tylko katastrofę – upadek kilkunastu organizacji, likwidację dziesiątek wydarzeń, zaburzenie cyklu rozwojowego całego sektora. W sytuacji gdy obszar ten cierpi na notoryczne niedofinansowanie budowanie silnej pozycji wymaga nadludzkich wysiłków i determinacji. To co udało się zbudować przez lata ciężkiej pracy można bardzo łatwo zniszczyć, natomiast nie będzie się dało szybko odbudować. (źródło: Gazeta Kraków; Szef Miesiąca Fotografii przeciwko cięciom w kulturze)
W tych czterech miejscach zostaną sprawdzone nowe koncepcje zarządzania kulturą w Krakowie przy znacząco zmniejszonych środkach finansowych pochodzących z budżetu miasta.