Dom kultury + pierwszy nabór

Polecamy Państwa uwadze trwający do 16 września nabór do Pro­gra­mu Dom Kul­tu­ry+ w za­kre­sie Prio­ry­te­tu I – Szko­le­nia. Więcej o warunkach i zasadach naboru można dowiedzieć się na stronie programu. Oferta skierowana jest do domów i centrów kultury.
Twórcy Programu Dom Kultury + zastosowali się do coraz bardziej rozpowszechnionego w Polsce schematu tworzenia programów rozwoju polegającego na „etapowym” wciąganiu instytucji kultury we wdrażanie zmiany. Na samym końcu „przygotowań” (szkolenia związane z zarządzaniem i tworzeniem programu, budowanie lokalnych sieci współpracy, wizyty studyjne) czeka „nagroda” w postaci możliwości skorzystania ze środków na remont lub przebudowę budynku domu kultury. Dodatkowo wszystkie instytucje typu dom kultury będą mogły skorzystać z nowego portalu internetowego wspomagającego różnorodną wiedzą animatorów i menadżerów instytucji kultury (być może lepsze byłoby nawiązanie współpracy z już istniejącymi portalami, niż tworzenie kolejnego).
Taki schemat przypomina bardzo Program Rozwoju Bibliotek. W dużym stopniu taka metodologia inwestowania w lokalną zmianę kulturalną przez duże instytucje zarządzające na narodowym szczeblu programami rozwoju wynika ze zdefiniowania przez nie lokalnych barier rozwoju; takich jak: brak planów na rozwój, brak narzędzi zarządzania, nieumiejętność odpowiadania na lokalne potrzeby, brak partycypacji społecznej i współpracy w obrębie tworzenia programów działania, przestarzała infrastruktura kultury.
Można jednak stwierdzić, że lokalne sytuacje są o o wiele bardziej dynamiczne i skomplikowane, co oczywiście nie wyklucza, że wielu miejscach bariery są takie, jak wskazane powyżej. Badania które prowadzi MIK, forum dialogu menadżerów kultury współprowadzone przez MIK, wizyty studyjne, na które jesteśmy zapraszani wskazują bardziej na niską efektywność polityków kultury (urzędy samorządowe, rady samorządowe, wielodekadowi dyrektorzy) w zakresie zarządzania kulturą. Ich perspektywa obejmuje przede wszystkim odpowiadanie na potrzeby grup interesu, często tworzonych ad hoc lub robienie „jak najwięcej” za możliwie najmniejsze pieniądze. Dodatkowo z powodu niskiego zaufania do współpracowników coraz więcej chcą oni administrować i kontrolować – brak efektów nic nie kosztuje, błąd w dokumentach grozi skandalem. Zmiana mająca uwolnić energię daje efekt coraz silniejszego „ręcznego sterowania” na co dzień zamiast ewaluacji wieloletnich planów rozwoju kierowanych przez niezależnych menadżerów kultury. Z tego powodu animatorzy i menadżerowie lokalnych instytucji kultury (często fachowcy, z ogromnym doświadczeniem, o wielu pomysłach, jak możnaby działać) są zmuszani do rozdwajania jaźni. Z jednej strony coraz intensywniej są szkoleni w byciu nowoczesnymi (choć często wiedzą więcej od szkolących), a z drugiej muszą być lokalnymi dostawcami usług dla własnych organizatorów, którzy oczekują wszystkiego (imprez) i niczego (planu rozwoju).
Niezależnie od prezentacji tej dodatkowej hipotezy barier rozwoju zapraszamy do udziału w tym programie. Miejmy nadzieje, że bardzo się przyda domom kultury w rozwoju.