Aktualności

Fenomenalne odkrycia: słodkości z Małopolski

Rozpoczynamy cykl numerów poświęconych kulinariom. Na dobry początek postanowiliśmy opowiedzieć o łakociach – spędzimy dwa tygodnie w fabryce czekolady, przygotujemy tradycyjny pischinger. Poznamy małopolskie wypieki wpisane na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych, a także dowiemy się, czym jest miodek turecki sprzedawany wyłącznie w Krakowie.

Adam Piasecki urodził się w grudniu 1873 roku w Bieganowie. Gdy chłopiec miał dziesięć lat, umarł jego ojciec – wówczas rodziną zajął się stryj, który oddał Adasia na praktyki do cukierni pana Mullerowicza. To tam chłopak nauczył się ubijać w kotle jaja i śmietanę, ugniatać ciasta, ucierać dziesiątki kilogramów migdałów, orzechów czy ziaren kakao. Praktyka dobiegła końca niespodziewanie, gdy pan Mullerowicz zmarł. Adam postanowił jednak nadal pracować w cukiernictwie, tym razem jednak wyruszył na podbój „wielkiego świata” – Warszawy. W tym ówczesnym czekoladowym raju chciał dalej uczyć się zawodu. Nauka zajęła mu sześć lat. Po zdaniu egzaminu czeladniczego wyruszył do Krakowa, gdzie po kolejnych pięciu latach otworzył własną cukiernię. To jednak nie wystarczało Adamowi, który postanowił, że zostanie fabrykantem. Dzięki wytrwałej pracy zrealizował to marzenie w 1910 roku. Przy ulicy Szlak otworzył swoją pierwszą fabrykę – to właśnie tam powstał znany do dzisiaj baton „Danusia”. Jak (i czy w ogóle) kończy się historia Adama Piaseckiego, przeczytacie w artykule Katarzyny Kobylarczyk zatytułowanym Król czekolady. Historia do czytania przy jedzeniu.
Tradycyjny pischinger, nazywany również waflem, andrutem bądź kajmakiem, znany jest w Małopolsce od kilkuset lat. W naszym najnowszym numerze przedstawiamy dwa bajecznie proste przepisy na jego przyrządzenie.

Zapraszamy na dwa tygodnie ze słodkościami z Małopolski: www.malopolskatogo.pl.