Aktualności

Małopolskie dźwięki – miasto

„Małopolskie dźwięki” to udostępnione na stronie internetowej nagrania, odnoszące się do mniej znanych, nieoczywistych elementów tworzących małopolskie dziedzictwo: pustyni, puszczy i jaskiń, pierwszej lampy naftowej, browarów, socjalistycznej huty stali oraz do obecnych w Małopolsce kultur: góralskiej, romskiej czy żydowskiej. Wspólnie tworzą niezwykły pejzaż dźwiękowy Małopolski, zachęcający do odwiedzenia regionu i odkrywania małopolskich brzmień.

Poniżej prezentujemy dźwięki z kategorii „Miasto”.

Zapalanie lampy naftowej

[audio:http://malopolskiedzwieki.mik.krakow.pl/wp-content/mp3/11_lampa-dz.mp3]

Światło lampy naftowej. Bezgłośny ogień, delikatny, kontrolowany, jasny. Dziś już trudno to pamiętać, ale przy jego świetle toczyło się życie kilku pokoleń. Małopolska jest jego… kolebką. To tu Ignacy Łukasiewicz – przyszły konstruktor lampy – na przełomie 1852 i 1853 roku dokonał pierwszej destylacji nafty, korzystając z lokalnych złóż ropy naftowej i jednocześnie dając początek największemu przemysłowi, fundamentalnemu dla współczesnego świata. Dziś Polska produkuje minimalne ilości ropy, ale pompy wciąż stoją na małopolskich polach. To tu się wszystko zaczęło.

[flickrpress type=”photostream” api_key=”2b41099518917cb8ebb7eb0d056ac5b1″ account=”33122810@N02″ tags=”zapalanielampynaftowej” view=”squares” count=”6″ lightbox=”true”]

Nowa Huta

[audio:http://malopolskiedzwieki.mik.krakow.pl/wp-content/mp3/10_nowa-huta.mp3]

Kraków to wielka historia, wielkie zabytki, ale i wielki przemysł, który sam stał się zabytkiem minionych czasów. Komunizm pozostawił po sobie gigantyczną hutę, przy której wyrosło idealne miasto tamtej epoki, dziś druga połowa Krakowa, Nowa Huta. Koło raz puszczone w ruch nie staje w miejscu – huta, modernizując się, wkroczyła w nowe tysiąclecie.

Hejnał z wieży Mariackiej

[audio:http://malopolskiedzwieki.mik.krakow.pl/wp-content/mp3/6_hejnal-d.mp3]

Nie ma większego przeboju – tę melodię znają w Polsce wszyscy, od kilkudziesięciu lat codziennie w południe słychać ją w radio, a co godzinę rozbrzmiewa nad krakowskim rynkiem: trębacz gra ją na cztery strony świata ze szczytu wieży kościoła Mariackiego, reprezentacyjnej świątyni miasta. Melodia hejnału mariackiego urywa się nagle: legenda mówi, że podczas ataku na miasto Tatarów, w zamierzchłym średniowieczu, gdy strażnik zagrał na alarm, tatarska strzała w pół dźwięku utkwiła mu w gardle.

[flickrpress type=”photostream” api_key=”2b41099518917cb8ebb7eb0d056ac5b1″ account=”33122810@N02″ tags=”buglecall” view=”squares” count=”6″ lightbox=”true”]

Dźwięki odbijanego szpuntu od beczki z piwem

[audio:http://malopolskiedzwieki.mik.krakow.pl/wp-content/mp3/16_szpunt-d.mp3]

Pobierz mp3

Belgowie pewnie najlepiej wiedzą, że piwo to rytuał. Wiedzą to również mnisi z małopolskiego Szczyrzyca, produkujący piwo od XIII wieku, a także mieszkańcy miasta Brzesko, gdzie wokół starego browaru Okocim, jednego z najlepszych w Polsce, unosi się miły zapach słodu. Ten rytuał to dźwięk odbijanego szpuntu, dla piwoszy uwertura rozkoszy, zasysanego do beczki powietrza i wreszcie lejącego się do kufla piwa. Małopolska zaprasza. Z pianą czy bez?